ŻTC maraton szosowy

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 1

na początku powiem ze organizacja jest perfekcyjna :D na samym początku startu mojej grupy maratonu rowerowego komentator wymienil głownych 3 zawodników kotrzy prowadza tą klasyfikacje i oczywisice na drugiej pozycji byłem ja :D . Start byl spokojny chlopaki zaczlei kręcic..... wiekszośc trasy była pod wiatr duzo kraks było więc trzymałem sięw czubie.... na konie cpierwszego okrazenia zaczałems ie troche scigacc z tymi ktorzy konczyli rywalizacje po jednym okrazeniu wygrałem ten finisz..... Pojechałem dalej na trase. nikt nie chciał wspólpracować cala trase pracowąłem ja..... wczesniej nam jeden odskoczył i miał juz przewage dosyć aby mogł sobei wygrac ... nie przejmowałem sie tym pare podjazdów na wykopnczenie nikt nei wychodzi na zmiany pilnuje ciagle swoich pleców. Szybki ostry zakret juz do Skierniewic i długa prosta. Predkości dochodziły do 60 km/h tam tez jechałem na samym poczatku kazdy chciał mi wyjsc z koła. Kilometr do mety juz zaczeli finiszowac nagle wychodza z kola widze że Mavic tez leci w tej grupie ja nie odpuszczajac wcisłem tyle ile fabryka dała. po mału ich zaczałem dochodzic i ze jeszzce finisz był pod gory ułatwil mi to sprawe lubie takie finisze... Mavic jednak nie wytrzymuje odpuszcza a ja nie patrzac na to jeszcze ciagne do konca... przekraczajac line mety podnosze rece do gory i sie dre to chyba juz było z emocji :D zajebisty finisz w moim wykonaiu byL :D 6 miejsce w open i 2 w kategori wszytsko brakowalo mi 1 sekundy aby wejsc na podium w open ii 1 sekundy do 1 pierwszego w mojej kategori :D