Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Muchozol z miasteczka Łódź. Mam przejechane 81242.55 kilometrów w tym 11844.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3679 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Muchozol.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

MAZOVIA MTB

Dystans całkowity:2030.44 km (w terenie 2031.42 km; 100.05%)
Czas w ruchu:90:12
Średnia prędkość:22.51 km/h
Maksymalna prędkość:65.40 km/h
Maks. tętno maksymalne:197 (98 %)
Maks. tętno średnie:183 (91 %)
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:81.22 km i 3h 36m
Więcej statystyk
  • DST 100.25km
  • Teren 100.25km
  • Czas 05:14
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 48.80km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia Radom - podium 3 miejsce ;]

Poniedziałek, 17 maja 2010 · dodano: 17.05.2010 | Komentarze 8

Nastała niedziela czas wyjazdu do Radomia. Już od samego rana pada, ale nie wzrusza mnie to zbytnio szykuje się dalej. Pojechałem na miejsce zbiórki szybkie pakowanie i w drogę. Po zajechaniu już do Radomia odhaczyliśmy się biurze zawodów. Pogoda nas nie rozpieszczała zimno ciągle powiększający się deszcz nie zachęcał do jazdy. Miałem dużo determinacji mimo panujących warunków. Czas przyszedł aby ustawić się sektorach. Odhaczyłem się w 2 sektorze i czekałem na start. Po Kilku minutach pierwszy sektor startuje minuta później mój sektor startuje. Od razu łapę się w pociąg po kilku minutach patrze aja jestem w pierwszym sektorze tylko parę kilometrów tak pojechałem pozniej stwierdziłem ze jadę swoje nie będę się szarpał. Juz na pierwszych km dało błoto w kość. Na 8 km pojawia sie kładka trzeba sie przeprawić przez rzeczke jak ja do neij dojechałem szybko zapytałem sie czy głeboko tutaj ale w polowie wypowiedznianych słów ja juz byłem w niej zanurzony po pas szybko przeprawiłem się przez rzekę. Pierwsza pętla nawet była szybka w moim wykonaniu. W końcu widzę rozjazd mega a giga. Moja pierwsza myśl była w końcu Giga ucieszony tym faktem ( oczywiście na początku) po jakiś 5 km drugiej pętli jest oberwanie chmury. Już nie ma prostej trasy błotnistej ale pojawia się błoto w którym się człowiek zaczął topić wraz z rowerem a "kałuże" były takie że niekiedy po kolana. Po paru km tylna przerzutka odmówiła mi współpracy z powodu ze pancerz mi pękł w połowie. Przez to utrudnienie musiałem zmieniać biegi manualnie ciągnąc sam za linkę:P Chociaż trudna trasa gdzie naprawdę były momenty ze szybciej się szlo niż jechało. przez ostatnie 20 km uchodziło mi powietrze z przedniego koła zauważyłem ten defekt na ostatnich km ale już nie zatrzymywałem się tylko jechałem jak najszybciej potrafię choć ze byłem wyczerpany jechałem dalej złapałem jednego zawodnika na kolo i jechałem za nim( determinacja była). W końcu zauważyłem ze jestem już na ostatniej prostej, a ciągle ludzi mijałem z trasy mega. Ostatnimi siłami wykonuje finisz przez jakiś dobry km jadę asfaltem koło 40 km/h chodź ze nogi odmawiały posłuszeństwa ale nie mogłem odpuścić do do samego końca;D. Kończąc trasę byłem ujechany na maksa szybko coś jem i od razu do przebieralni. Tomek nagle wpada do przebieralni i mówi Mucha mucha podium masz ja z niedowierzaniem patrze na niego szybko się ubieram wyskakuje na dwór gdzie była dekoracja. Wchodzę na swoje upragnione w tym sezonie podium, ale nadal nie wierze ze jednak mam to podium. Po kilku minutach dociera do mnie ta myśl ze jednak wykonałem swój plan

troche satystyk
3 miejsce w kategori M1
17 miejsce w open
nadal 2 sektor
a w generalne już jestem 4 ;d

podium Radom 16 maja 2010 r ;d © Muchozol
gdzieś na trasie;d © Muchozol




  • DST 76.00km
  • Teren 76.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 22.46km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 191 ( 95%)
  • HRavg 162 ( 80%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Otwock Mazovia

Niedziela, 9 maja 2010 · dodano: 10.05.2010 | Komentarze 8

satystyki
5 miejsce na 9 w kategori M1
41 miejsce na 101 w open GIGA
9 miejsce w generalce na 284
awans sektorowy z 3 do 2 ;]
Trasa łatwa, szybka tylko pare blotnistych niespodzianek było;];] na drugiej pętli dopadały mnei skurcze ale jechałem mimo to. Troche walczyłem z tylna przerzutką bo robiła co chciała ale jakos dojechałem ;]




  • DST 80.80km
  • Teren 80.80km
  • Czas 03:39
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 192 ( 95%)
  • HRavg 177 ( 88%)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia Zgierz 2010

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · dodano: 25.04.2010 | Komentarze 3

Pierwszy długo oczekiwany maraton na ktorym będę punktował dla drużyny na dystansie GIGA 81km;]. Przed startem odpowiednio musiałem sie nastawić na dobre równe tempo aby wystarczyło sił. Wystartowałem z 3 sektoru. Ruszyłem mocno, zdecydowanie juz na pierwszym podjezdzie ludzie mieli problemy korki sie tworzyły ale nei mogłem sobei na to pozwolic więc trzeba było juz na samym poczatku wdepnąć. PO wyjezdzie z malinki wjezdzamy na dluga prostą. Oczywiście uczepiam sie koła i jade tak w pociagu przez 500m gdzie po tym dystansie konczy się asfalt i rozpoczynaja sie piachy. Ciagneły sie i ciagneły po tym wyczerpującym odcinku wjezdzamy do lasu w Swędowie tam juz nadaje swoje równe dobre tempo chociaż ze ludzie wyprzedzaja mnei nei przejmuje sie tym. Nad rzeka moszczenica jedziemy singletrakiem raz trzeba było przejsc przez kladke ale ja nie czekałem grzecznie w kolejce bo przecież to maraton i trzeba mimo wszytsko jechac dalej więc rower na plecy i przez błoto jakies 10 osob juz za mna ;]. Nastepnie też sie utworzyła kolejka przy takim czyms co wpsominałem wczesniej i ten sam manewr ;]. Po jakims czasie wyjezdzam z lasu i teraz trasa prowadzi po otwartym terenie trzeba było sie koła złapac < musiałem siły oszczedzac na druga petle> a nagle wyskakuje Stopa za moich pleców doczepiam sie do niego ale po 2 km zrywa mnie. Ni przejmując sie jade swoję. po lajtowym podjezdzie na punkt widokowy dojezdzam do łagiewnik gdzie mijam kolejne osoby na wszytskich mozliwych podjazdach. W Smardzewiu dochodze Stope i tak juz jedzimy razem aż do rozjazdu mega a giga. Nie zastanawiając sie skrecamy na kolejna pętle nagle dostajemy podmuchy zimnego powietrza gdzie w lesie dały o sobei znać iz Stopie i mi całe nerki przewiało i tak jechaliśmy z bólem.Tylko moim zdziwieniem było że na giga szybko dochodizłem i ich zostawiałem daleko w tyle:P. Już po wyjezdzie z lasu Swędowskiego Stopa musiał na chwile stanąc ponieważ ten ból był az do nie wytrzymania ja nie mogłem sie zatrzymac chodz ze mnei boały rowniez < nie wybaczył bym sobie ze zatrzymałem sie na ta chwile> i od tego momentu jadąc sam przyspeiszyłem i teraz wiedziałem ze musze dać z siebei wszystko. Każdu podjazd w łagiewnikach czy w Smardzewiu był podjezdzany aż sie dziwiłem ze mnei skurcze mnei nie łapały. Widze juz las w Zgierzu wiedziałem ze jeszcze wszytsko mzoe sie zdarzyć ale ciagle przyspieszając nie zważając już na nic. Po wyjezdzie z lasu ukazuje mi sie stok .......... ale cóz trzeba jeszce dwa razy podjechać i juz jestem na mecie. na sam koniec szybko prosta i META

satystyki
dystans GIGA 81km

miejsce w Kategori M1 9/12
miejsce sektoru 3 - 3/19

Klasyfikacja GENERALNA
miejsce głowne w kategori M1- 9/149




  • DST 42.12km
  • Teren 42.12km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.36km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia Józefów

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 2

troche statystyk : 5 miejsce na 13 jak na pierwszy start w sezonie dobrze sobie poradziłem ;]




  • DST 62.02km
  • Teren 56.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 21.51km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mazovia Łódź trasa Mega

Niedziela, 5 kwietnia 2009 · dodano: 05.04.2009 | Komentarze 4

Ustawiali nas w sektorach mnie ustawili i Xangaza w 10 sektorze czekamy aby wszystkie inne sektory ruszyły. Skupienie na naszych twarzach było do konca startu oraz i mety. W koncu nastał czas aby nasz sektor wystartował my bylismy w srodkowej jego czesci. Wystarowałem ostro tylko zobaczyłem Xangaza krzyknołem do niego TUNEL juz wiedział o co chodzi i przez cała wycieczkowa przejechalismy w tunelu mijajac ludzi az tak do okolnej bo tam juz kontakt miedzy nami sie urwał. Sam w peletonie mijajac ludzi czy to podjazd czy zjazd duzo było tzw zamulatorów. W sumie tak cala trasa wygladala ze mijalem ludzi. Przez cała trase nei odpuszczałem sobie ani na troche mały kryzys dopadł mnie juz pod koniec gdzie wszytskie miesna nog mialem tak naprezone ciagle mialem mysl ze zlapie mnie skurcz ale to tylko byla mysl. Sama koncowka byla mordercza ale tez przyjemna dwa podjazdy po trasie to było sprawdzenie czy dobrze sie rozlozyło sily na kocówce ale udało sie podjechac na dwa podjazdy. Pozniej szybka prosta jeszce kilku sie mineło i zakret przed metą male poslizgniecie sie przedniego kola ale szybko sie pozbieralem aby nikt mnie nei wyprzedil i tak sie stalo nikt juz mnei nei zdolal wyprzedzic.
Pierwsze moje zawody mysle ze bardzo udane w czasie 2h 53min 27sek 18 miejsce w kategori M1 a w ogolnej klasyfikacji 283 na 805 osob wiec dobrze

Skupienie przed startem Mazovia © Muchozol
,
zaczynam wyprzedzac i koncze na mecie © Muchozol
,
nadaje tempo © Muchozol
tak sie wchodzi w zakrety :D © Muchozol