Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Muchozol z miasteczka Łódź. Mam przejechane 81242.55 kilometrów w tym 11844.98 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 3679 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Muchozol.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 20.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

mistrzostwa Polski family cup

Sobota, 5 września 2009 · dodano: 05.09.2009 | Komentarze 0

Z Łodzi wyjechałem juz po 5 rano aby dotrzec do Kielc na czas i juz na miejscu byłem po 2 godzinach i paru minutach zapisałem sie i zobaczyłem trase co i jak :D. Czekałem tylko na swoja kolej startu strasznie sie nieciepiwiłem na swoj start. Po długim czekaniu w koncu nadszedła moja kolej rowno o 13 wystartowalismy wiedziałem ze czołówka narzuci szybkie tempo ale nie wymiekłem jechalem z nimi po pozniejszym czasie nie mogłem az nadazyc nad nimi wiec ustawiłem sie w połowie stawki i trzymałem swoje mocne tempo i sie opłacilo. Po jakims 2 okrązeniu wyprzedzam kolesia z czołokwi ktory nie wytrzymał tempa i jeszce jednego biore na podjezdzie. jechałem z myslal aby jak najlepiej krecic znow doganiam przeciwnika z czołowki i znim zaczelismy walczyc o pozycje. Walka trwała az 2 okrazenia raz mnie ona wyprzedzał a ja jego. Ostatnie okrazenie koniec długiego podjazdu a jego kolega go wspierał o krzykiem "ciagni ciagni bierz go kurwa" i patrze wyprzedza mnie ale nie mogłem na to patrzec nagle od demnie z ust wychodza słowa nie wezniejssz mnie nic chuja :P dostałem jakiego powera az do mety sprintem na ostatkach sił chodz miałem chwile grozy na ostatnim zjezdzie gdzie podbilo mi sie tylne kolo i wypiołem sie z spdów juz sobie pomyslalem ze lece na twarz i koniec a do mety bylo 150 metrow ale zachowałem zimna krew jakos utrzymałem rower ktorey latał mi wtedy na lewo i prawo wyprowadziłem go z tego momentu a po chwili słysze boom poszło mi detnka a jeszce mi zostało do mety 50 m wiec na fłaku dojezdzam :) ucieszony po chwili moj rywal dojezdza gratulowalismy sobie dobrej jazdy i walki do samego konca :D
Starsznie padało wiec trasa sie zrobila błotna śliska ale zajebiscie było

Satystyki
12 miejsce na 18 w kategori F/M czyli orlicy :D
20 km w czasie 1godziny i 2 minut


Kategoria wypady :D, Wyscigi



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!